

LewiTop nie mógł skończyć się na Top20. W tej Lewitacji między innymi miejsce w drugiej dwudziestce najlepszych płyt wszechczasów. Smacznego
LewiTop nie mógł skończyć się na Top20. W tej Lewitacji między innymi miejsce w drugiej dwudziestce najlepszych płyt wszechczasów. Smacznego
Pierwsza Lewitacja w nowym roku musiała być wyjątkowa. I była. Ogłosiliśmy wyniki wyborów najlepszych płyt wszech czasów. Przekonajcie się który album okazał się najlepszy według słuchaczy Lewitacji
Można przedświątecznie bez świątecznych piosenek? Można. A przy tym można zachować klimat spokoju i radości Lata osiemdziesiąte rządzą! Smacznego!
Lewitacja pokoncertowa. Steve Hogarth w pewnym stopniu odegrał rolę w jej kształcie i nastroju. Ale nie tylko on. Smacznego
Jak co pierwszy wtorek miesiąca dwie godziny grania, znów dłużyzny, co nie znaczy, że czas się dłużył. Smacznego!
Przedłużenie Lewitacji z poprzedniego tygodnia – energia i gitary. A na końcu wspomnienie legendy, której rocznica śmierci była 24 listopada. Smacznego!
Obiecałem tydzień wcześniej, że zabiorę ze sobą gitarę, może dwie:) Spełniłem obietnicę. Gitary dały tej Lewitacji energię. Smacznego
Zaczęło się niemrawo, wręcz nudno…A potem…Sprawdźcie co było potem:)
Orędzie zostało wygłoszone na początku ustami artysty:). A potem był hołd dla zespołu The Beatles. I nie tylko. Dwie godziny grania
Halloweenowe wydanie. Sam strach. Ale też wspomnienie tych co odeszli.
Świetne otwarcie i niezłe zamknięcie a w środku same doskonałości. Lewitacja sięgnęła po Wielkich
Pierwsza Lewitacja po słynnym 15 października:), w nowej rzeczywistości. Ale muzyka na takim samym lewitującym poziomie. Meldunki z dwóch koncertów: Archive i Royksopp
Pierwsza Lewitacja z piątką z przodu u redaktora miała w sobie akcenty polityczno-społeczne. Ale główną rolę odegrała oczywiście muzyka. Smacznego!
Tydzień pod znakiem miliona i gitary. Stąd na początku protest song i skojarzenie z milionem a potem relacja z koncertu Steve’a Rothery’ego. Lewitacja dwugodzinna
Lewitacja pod wrażeniem Zielonej Granicy postanowiła zilustrować ten film muzyką. Prowadzący, Wojtek Zawioła, nie spojlerował, ale odniósł się do seansu słowem i dźwiękami
Przyszedł czas na nieco więcej gitar. Lewitacja tym razem przyostrzyła, bo widzi co dzieje się dookoła. Były też dwie absolutne nowości od niezwykle płodnych artystów
Po raz drugi w nowym sezonie, z odświeżoną czołówką, ale ze starym, dobrym klimatem. Lewitacja tym razem trochę po polsku, trochę też na rockowo a trochę nostalgicznie.
Lewitacja wróciła po wakacyjnej przerwie i opowiedziała o swoich muzycznych wrażeniach i skojarzeniach ostatnich trzech miesięcy. Dwie godziny wspomnień koncertów, artystów, którzy odeszli i nowości wydawniczych. Podcast dostępny
To był czas pożegnań. Lewitacja wróci dopiero we wrześniu, po wakacjach. I ta ostatnia miała uzmysłowić czego będzie Wam brakować. Do usłyszenia!
Wiele zmieniło się w muzyce w ostatnim tygodniu. Bo kiedy odchodzi ktoś taki jak Tina Turner, świat muzyki zmienia się bezpowrotnie. I to ona była główną bohaterką ostatniej Lewitacji.