Podopieczne Ireneusza Jasińskiego zagrały niemalże koncertowo. W każdej z kwart przewaga płockiego zespołu była aż nadto widoczna i oprócz trzeciej partii, sięgała co najmniej dziesięciu punktów.
Już do przerwy płocczanki zgromadziły 23 oczka przewagi, głównie dzięki przewadze podkoszowej, o czym mówi szkoleniowiec zespołu Ireneusz Jasiński:
MON-POL po rundzie zasadniczej uplasował się na piątej lokacie w tabeli z dorobkiem 38 punktów. Rywalem płocczanek w pierwszej rundzie fazy play-off będzie GTK Gdynia.
MŻ
Komentarze