Podopieczni Damiana Kijka przełamali zwycięską niemoc, trwającą od dwóch kolejek. Spotkanie od początku układało się po myśli płockiego zespołu, który na prowadzenie wyszedł już w trzeciej minucie.
Na te trafienie gospodarze odpowiedzieli w 22 minucie doprowadzając do remisu. Stoczniowiec jednak wciąż miał przewagę nad niżej notowanym rywalem, w efekcie czego jeszcze przed przerwą ponownie wyszedł na prowadzenie.
W 57 minucie wynik podwyższył Olaf Bieńkowski i mimo ponad pół godzinnej gry w osłabieniu Stoczniowiec zdołał dowieźć wynik do końca i zainkasować komplet punktów. Kolejnym rywalem płocczan będzie Świt Staroźreby.
MŻ
Komentarze