Podopieczne Adriana Piankowskiego rundę jesienną zakończyły na wysokiej trzeciej lokacie, ze stratą pięciu punktów do lidera ze Zduńskiej Woli. Zatem płocczanki nie stoją na straconej pozycji w kwestii awansu do II ligi, jednak kluczowe mogą okazać się trwające przygotowania.
Niestety pandemia koronawirusa nieco pokrzyżowała plany płockiemu zespołowi, który co roku w tym okresie trenował na hali. Mimo wszystko pomarańczowe nie załamują rąk i stawiają czoła zimowej aurze. Mówi szkoleniowiec Królewskich Płock, Adrian Piankowski:
Na ligowe boiska Królewscy powinni wrócić na przełomie marca i kwietnia.
Komentarze