Włącz radio
ON AIR
PŁOCK FM - TWOJE ŹRÓDŁO INFORMACJI
Włącz radio
Sport

Z dużymi problemami, ale z wiarą w zwycięstwo. Nafciarze jadą do Lublina po Puchar Polski

Piłkarze ręczni Orlen Wisły Płock wracają na parkiet. Nafciarze w nadchodzący weekend udadzą się do Lublina, gdzie wezmą udział w zaległym Final Four Pucharu Polski.

Podopieczni Xaviego Sabate nie mają łatwego życia w ostatnich tygodniach. U jednego z zawodników wykryto koronawirusa, a cały zespół wraz ze sztabem szkoleniowym udał się na kwarantannę. Płocczanie do treningów wrócili w środę, ale już teraz wiemy, że z powodu zakażeń do Lublina nie pojedzie dwóch płockich szczypiornistów.

Co więcej, kontuzjowani wciąż są David Fernandez oraz Predrag Vejin, który miał być gotowy do gry już kilka tygodni temu. Na początku klub zapewniał, że to drobny uraz przeciążeniowy, a teraz niewykluczone, że Serba czeka operacja. Mówi Robert Czwartek, prezes SPR Wisły Płock:

 

Mimo nieprzychylności losu Nafciarze jadą do Lublina i zrobią wszystko by wrócić do Płocka z Pucharem Polski. Najpierw jednak, aby znaleźć się w finale, Wiślacy muszą pokonać Azoty Puławy. Drugą parę półfinałową natomiast tworzą VIVE Kielce oraz Górnik Zabrze:

 

Najprawdopodobniej do Lublina pojedzie już nowy nabytek płockiego zespołu Zoran Ilić, który ze względu na problemy na prawym rozegraniu został ściągnięty w trybie awaryjnym z węgierskiego Veszprem. Sobotni mecz półfinałowy Nafciarzy zaplanowano na godzinę 16:00, natomiast finał zostanie rozegrany dzień później o godzinie 18:00. 

Komentarze

komentarzy