Podopieczni Xaviego Sabate przystępowali do starcia w Głogowie jako niekwestionowany faworyt do zdobycia kompletu punktów. Finalnie, znalazły się one na koncie Nafciarzy, jednak Chrobry nie przestraszył się wicemistrzów Polski.
W pierwszej połowie to płocczanie momentami musieli gonić wynik, bowiem gospodarze często wykorzystywali błędy naszego zespołu w szybkich kontratakach. Na drugie 30 minut wiślacy wybiegli mocno zmobilizowani i szybko chcieli powiększyć jednobramkowe prowadzenie. To się udało, bo już sześć minut później Wisła prowadziła 22:16 i mogła spokojnie kontrolować wydarzenia boiskowe do końcowej syreny.
mż
Komentarze