Pierwszy kwadrans meczu bez wątpienia należał do Legii. Wojskowi groźne atakowali, a Nafciarze potrzebowali chwili, by odnaleźć się na boisku. Z biegiem czasu podopieczni Pavola Stano zaczęli dochodzić do głosu i częściej przebywali przy piłce. Coraz śmielej atakowali także bramkę Tobiasza, jednak nie potrafili przymierzyć w światło bramki.
Po bezbramkowej pierwszej połowie Nafciarze ruszyli do ofensywy. W 56 minucie przebłysk swojego geniuszu po raz kolejny pokazał Wolski. Lider Nafciarzy posłał mierzone dośrodkowanie w pole karne do Mateusza Lewandowskiego, któremu nie pozostało nic innego, jak umieścić piłkę w siatce.
Radość Wisły z prowadzenia nie trwała jednak zbyt długo. W 61 minucie Sulek poślizgnął się przy interwencji w polu karnym i upadając zahaczył o nogi Filipa Mladenovicia. Sędzia przyznał gościom rzut karny, którego na bramkę zamienił Josue.
Do końca meczu pozostawało coraz mniej czasu, a sądząc po reakcji płocczan, remis ich nie zadawalał. Każdy z graczy dawał z siebie maksimum możliwości i walczył o każdy centymetr boiska. Koniec końców walka została okupiona kontuzjami Rzeźniczaka oraz Sulka, jednak jak się okazało było warto.
W 73 minucie piłkę w środku pola przechwycił Rafał Wolski i podał do wybiegającego na czystą pozycję Łukasza Sekulskiego. Napastnik Wisły mimo niewygodnej pozycji i asysty defensora Legii, zdołał oddać strzał na bramkę i pokonał Tobiasza, dając Wiśle upragnione trzy punkty!
Dzięki wygranej, Nafciarze przeskoczyli Legię w tabeli i awansowali na pozycję wicelidera Ekstraklasy.
Wisła Płock – Legia Warszawa 2:1 (0:0)
Bramki: 56. M. Lewandowski, 73. Sekulski – 62. Josue (kar.)
Wisła Płock: Kr. Kamiński – Šulek (80. Drapiński), Rzeźniczak (C), Chrzanowski, Krywociuk – Furman – Davo (74. Warchoł), Rasak (59. Pawlak), Szwoch (74. Lesniak), R. Wolski – M. Lewandowski (59. Sekulski).
Legia Warszawa: Tobiasz – Johansson (82. Baku), Jędrzejczyk, Nawrocki – Wszołek, Sokołowski (63. Kapustka), Josue (C), Slisz (90+1. Muci), Mladenović – Carlitos, Rosołek (63. Kramer).
MŻ
Komentarze