Spotkanie dobrze ułożyło się dla płockiego zespołu, bo już w 16 minucie Stoczniowiec na prowadzenie wyprowadził Adrian Bieńkowski. Niespełna dziesięć minut później czerwony kartonik obejrzał Maciej Komorowski i goście musieli radzić sobie w osłabieniu.
Chwilę po tym prowadzenie podwyższył Kamil Dąbrowski, a goście odpowiedzieli trafieniem kontaktowym w 35 minucie. Jeszcze przed przerwą do bramki rywali trafił Przemysław Kowalczyk, ustalając wynik tej części spotkania na 3:1.
Po zmianie stron płocczanie wciąż górowali nad Mławianką, a na potwierdzenie tego w 69 minucie było już 5:1. W 84 minucie goście zdobyli jeszcze jedno trafienie, jednak nie wpłynęło ono na przebieg meczu i ważny komplet punktów pozostał w Płocku:
– Powiedział szkoleniowiec Stoczniowca, Damian Kijek.
Dzięki wygranej płocczanie awansowali w tabeli na ósmą lokatę i do siódmego miejsca tracą dwa punkty.
Komentarze