Mimo zwycięstwa w rundzie jesiennej, płocczanki nie były uznawane za faworytki w tym starciu. Pierwsza część spotkania to istna wymiana ciosów. Żadna z drużyn nie kalkulowała, a sam pojedynek obfitował w wiele zaciętych i twardych pojedynków.
Do przerwy nieznacznie prowadziły płocczanki, jednak momentem kulminacyjnym była trzecia kwarta w którym MON-POL zagrał niemalże bezbłędnie i wypracował sobie aż szesnaście punktów przewagi. W pewnym momencie ciśnienia nie wytrzymywała liderka gospodarzy, która przedwcześnie musiała opuścić boisko.
Mówi szkoleniowiec płockiego zespołu, Ireneusz Jasiński:
Już dzisiaj MON-POL rozegra swoje ostatnie starcie rundy zasadniczej, w którym podejmie na własnym parkiecie drugi zespół Politechniki Gdańskiej. Jeśli płocczanki chcą zagwarantować sobie czwartą lokatę w tabeli przed fazą play-off, ten pojedynek muszą wygrać:
Początek meczu o godzinie 17:30.
Komentarze