Zgodnie z przedmeczowymi przewidywaniami spotkanie było bardzo wyrównane, a KPS za wszelką ceną chciał zrewanżować się siatkarzom z Wołomina za porażkę w pierwszej rundzie. Cel został osiągnięty, jednak pozostaje duży niedosyt, bowiem płocczanie mogli przechylić szalę zwycięstwa nieco wcześniej.
W trzeciej partii przy stanie 1:1 KPS prowadził dziesięcioma punktami i pewnie zmierzał do objęcia prowadzenia w całym spotkaniu.nKilka niewymuszonych błędów sprawiło, że goście poczuli swoją szansę i wrócili do gry. Płoccy siatkarze roztrwonili całą przewagę i przegrali tę partię na przewagi.
Gracze Damiana Konopskiego szybko się jednak pozbierali i w czwartym secie wrócili do swojej gry. Przez cały czas utrzymywali bezpieczną przewagę nad rywalami i ostatecznie doprowadzili do remisu. W tie-break’u płocczanie kontynuowali swoje dzieło, a cały pojedynek skutecznym atakiem zakończył Amadeusz Kopeć.
Mówi prezes KPS Płock, Damian Konopski:
Dzięki wygranej płocczanie utrzymali czwartą lokatę w tabeli, a za tydzień podejmą we własnej hali Olymp Błonie.
Komentarze