MON-POL mozolnie budował przewagę przez cały mecz, wygrywając praktycznie każdą kwartę poza ostatnią. Największą różnice płocczanki zdołały wypracować w trzeciej partii. Wówczas zwyciężyły 17:9, a cała przewaga urosła do czternastu punktów.
W ostatniej odsłonie, przyjezdne chciały odwrócić losy pojedynku. Płockie koszykarki zachowały jednak dużo zimnej krwi i zdołały przełamać passę dwóch porażek z rzędu.
Mówi szkoleniowiec zespołu, Ireneusz Jasiński:
MON-POL z ośmioma punktami zajmuje szóstą pozycje w ligowej tabeli. Kolejnym rywalem płockiego zespołu będzie ŁKS Łódź.
MŻ
Komentarze