Oba zespoły przed tym starciem nie zaznały jeszcze smaku porażki w bieżących rozgrywkach. Losy sobotniego spotkania rozstrzygnęły się w drugiej części pierwszej połowy, kiedy to Stoczniowiec od stanu 1:1 w przeciągu dziesięciu minut zdobył trzy bramki i praktycznie zamknął losy rywalizacji.
Mówi Damian Kijek, szkoleniowiec płockiego zespołu:
Dobrą passę strzelecką utrzymuje Przemysław Kowalczyk, który zapisał na swoim koncie hat-tricka. Po jednym trafieniu zaliczyli Jakub Kustra oraz Kamil Nowicki.
Stoczniowiec z kompletem punktów zajmuje pierwszą lokatę w ligowej tabeli, a za tydzień zmierzy się na wyjeździe z drużyną Skrwy Łukomie.
Komentarze