Podopieczni Pavola Stano przystąpią do tego pojedynku jako trzecia siła ligi. W poprzedniej serii gier Nafciarze zremisowali ze Stalą Mielec 1:1, a sama postawa płockiego zespołu była daleka od ideału.
Jeśli Nafciarze myślą o utrzymaniu miejsca na podium, mecz ze Śląskiem bezsprzecznie muszą przechylić na swoją korzyść. W czubie tabeli zrobił się spory tłok, bo pomiędzy drugą, a siódmą lokatą są tylko cztery punkty różnicy.
Zupełnie inne cele w tym momencie stawiają przed sobą piłkarze z Wrocławia. Śląsk gra mocno w kratkę i lepsze występy przeplata słabszymi. Ma to odzwierciedlenie w tabeli, bowiem gracze Ivana Djurdevicia zajmują dwunastą lokatę z przewagą pięciu oczek nad strefą spadkową.
W minionym sezonie Nafciarze mierzyli się z ekipą Śląska dwukrotnie i za każdym razem lepsi okazywali się rywale wygrywając 2:1 oraz 3:1. O tym jak będzie tym razem, dowiemy się w najbliższą sobotę. Pierwszy gwizdek przy Łukasiewicza punktualnie o godzinie 20:00.
MŻ
Komentarze