Włącz radio
ON AIR
PŁOCK FM - TWOJE ŹRÓDŁO INFORMACJI
Włącz radio
Sport

Słaby mecz Wisły i porażka w Lubinie

W meczu otwierającym 22. kolejkę PKO Ekstraklasy, piłkarze Wisły Płock przegrali na wyjeździe z Zagłębiem Lubin 1:3.

Dotychczas, znajdujące się w strefie spadkowej Zagłębie nie zdołało zdobyć punktów w ostatnich czterech pojedynkach. Dodatkowo, podopieczni Piotra Stokowca mogą “pochwalić się” najgorszą defensywą w lidze, która do tej pory straciła 44 bramki. 

Po ostatniej porażce z Piastem, wydawało się że Nafciarze będą chcieli wrócić na zwycięską ścieżkę, a co najważniejsze będą mieli plan na miedziowich. Niestety, plan nawet jeśli był, nie został zrealizowany, bo to gospodarze zasłużenie sięgnęli po komplet punktów. 

Wynik spotkania w 11 minucie otworzył Łukasz Sekulski. Płocki napastnik dobrze opanował piłkę zagraną górą przez Michalskiego w pole karne i mimo asysty dwóch defensorów Zagłębia umieścił piłkę w siatce.

Na odpowiedź graczy Stokowca czekaliśmy dokładnie 20 minut. Gospodarze rozegrali składną akcję, piłka powędrowała na prawą stronę pola karnego Wisły, gdzie na piąty metr dogrywał Chodyna. Pierwszy strzał Martina Doleżala, świetnie obronił Kamiński, jednak przy dobitce był już bez szans i mecz zaczynał się od nowa. 

Zagłębie było bardzo zdeterminowane by wyjść z kryzysu i momentami wściekle atakowali na bramkę Kamińskiego. Swoją dominacje na boisku potwierdzili w 59 minucie, kiedy ponownie do bramki Wisły trafił Doleżal. 

Chwilę później, miedziowi wyprowadzili zabójczy kontratak. W polu karnym najlepiej odnalazł się Łukasz Łakomy, który dobrze zabrał się z piłką i mocnym uderzeniem huknął na bramkę Kamińskiego, a ten musiał trzeci raz musiał wyciągać futbolówkę z siatki.

Po trzeciej bramce dla Zagłębia, Nafciarze rzucili się do zmasowanych ataków. Maciej Bartoszek na boisko desygnował Dominika Furmana oraz Jorginho. Reprezentant Gwinei Bissau po raz kolejny udowodnił, że raczej będzie zaliczany do transferowych niewypałów i to nie należących do tych najtańszych…

Furman próbował kleić grę z Wolskim i momentami wyglądało to obiecująco. Ten drugi w 86 minucie zdobył nawet trafienie kontaktowe, jednak po analizie VAR okazało się, że przy dośrodkowaniu piłki w pole karne, na pozycji spalonej znajdował się Damian Michalski, który uniemożliwił skuteczne wybicie piłki obrońcy rywali. 

Zagłębie Lubin – Wisła Płock 3:1 (1:1)

Zagłębie Lubin: Bieszczad – Chodyna, Kopacz, Balić, Bartolewski – Šćekić, Łakomy (87. Žiguljov), Hinokio, Daniel (87. Kłudka) – Szysz (79. Żivec), Doležal (72. Podliński).

Wisła Płock: Kamiński – Michalski, Chrzanowski (88. Tuszyński), Rzeźniczak (55. Vallo), Tomasik – Rasak (66. Cielemięcki), Wolski, Szwoch, Gerbowski (66. Furman) – M. Kolar (66. Jorginho), Sekulski.

M.Ż.

Fot. Mateusz Ludwiczak / Wisła Płock S.A

Komentarze

komentarzy