Co prawda pierwszy kwadrans gry nie wskazywał takie przebiegu spotkania. Gospodarze śmiało atakowali na bramkę płockiego zespołu, jednak dobrze ataki rozbijała defensywa. Worek z bramkami rozwiązał się po upływie dwudziestu minut gry i przez resztę spotkania mecz miał już jednostronny przebieg. Mówi Damian Kijek, szkoleniowiec Stoczniowca Płock:
Najwięcej trafień na swoim koncie zanotował Kamil Nowicki, który pięciokrotnie pokonywał bramkarza rywali. W następnej kolejce piłkarze z lewobrzeżnej części Płocka podejmą na własnym obiekcie Mazura Gostynin.
Komentarze