Płocczanie źle weszli w to spotkanie, bo już po 12 minutach przegrywali 0:2. Stocznia zdołała odpowiedzieć jeszcze przed przerwą, ale w 68 minucie gospodarze ponownie podwyższyli prowadzenie.
Braki kadrowe na ławce płockiego zespołu sprawiły, że sztab szkoleniowy miał ograniczoną możliwość rotacji składem. Wielu graczom dało się we znaki zmęczenie przez co rywal w ostatnich minutach meczu dwukrotnie umieścił piłkę w bramce Stoczniowca.
Mówi szkoleniowiec zespołu, Damian Kijek:
Rozgrywki ligowe Stoczniowiec zakończył na 11 lokacie z dorobkiem 45 punktów. Taki wynik oznacza, że płocczanie nie utrzymali się na szczeblu IV ligi i w przyszłym sezonie zobaczymy ich na nowoutworzonych boiskach V ligi.
MŻ
Komentarze