Pierwsza połowa pojedynku była w pełni kontrolowana przez płocki zespół. Rywalki nie mogły znaleźć recepty na dobrze funkcjonującą defensywę MON-POLU, w efekcie czego po dwóch kwartach prowadziliśmy 42:16. Po wznowieniu gry okazało się, że płocczanki zostały jeszcze w szatni, bowiem znacząco obniżyły loty. Z każdą kolejną minutą przewaga nad gdańszczankami topniała, jednak całe szczęście zwycięstwo nie było zagrożone nawet przez chwilę. Mówi szkoleniowiec MON-POL Płock, Ireneusz Jasiński:
W pierwszej rundzie fazy play-off MON-POL powalczy z Uniwersytetem Gdańskim, który jest nieprzewidywalnym zespołem, zwłaszcza na własnym terenie:
Rozpoczęcie fazy play-off zaplanowano na ostatni weekend lutego.
[gallerylink id=””]
Komentarze