Przez ostatnie dwa tygodnie większość zawodników płockiego zespołu przebywała na zgrupowaniach reprezentacji. W Płocku zostali m.in. David Fernandez, Nico Mindegia, Abel Serdio czy Jan Jurecić, którzy szlifowali formę w Orlen Arenie. W między czasie Nafciarze połączyli siły z Zagłębiem Lubin i dwukrotnie zmierzyli się towarzysko z kadrą Norwegii B.
Wracając już do dzisiejszego pojedynku, płocczanie do Opola udali się w niemalże najsilniejszym zestawieniu. Nafciarze nie mogą pozwolić sobie na jakiekolwiek kontuję, bowiem we wtorek czeka ich arcyważne spotkanie w Lidze Europejskiej z Fuchse Berlin. Można zatem oczekiwać, że szansę na zaprezentowanie swoich umiejętności dostanie większość kadry, tak jak miało to miejsce w poprzednich pojedynkach ligowych.
Zgodnie z oczekiwaniami Gwardziści plasują się w górnej części tabeli i jak dotąd zapisali na swoim koncie 14 punktów. Ze względu na słabszy bilans bramkowy gracze Rafała Kuptela okupują szóstą lokatę, ale do trzecich Azotów Puławy tracą tylko punkt. Ostatnie dwa pojedynki – z Piotrkowianinem oraz Zagłębiem Lubin kończyły się pewnymi zwycięstwami, a główne skrzypce w tych meczach grał Patryk Mauer, który rzucił w sumie 15 bramek.
Nafciarze natomiast niezmiennie kroczą od zwycięstwa do zwycięstwa. Łomży Vive Kielce ustępują tylko gorszym bilansem bramkowym i zajmują drugą lokatę w tabeli. Zapewne nie będziemy dzisiaj świadkami niesamowitej walki ze strony płockiego zespołu, który w głowie ma na pewno wtorkowy pojedynek z Lisami z Berlina.
Początek dzisiejszego meczu o godzinie 19:00 w Opolu.
M.Ż.
Komentarze