Dla płockiego zespołu to czwarte zwycięstwo z rzędu, jednak nie przyszło ono łatwo. Pierwsze dwie partie to wymiana ciosów. Obie ekipy grały praktycznie punkt za punkt, a na przerwie schodziły przy wyniku 29:28.
Ważna była trzecia kwarta w której płocczanki zagrały niemalże bezbłędnie. Dzięki temu, przewaga urosła już do siedmiu oczek i przybliżyła nasze koszykarki do zwycięstwa.
W ostatnich 10 minut zespół z Warszawy robił wszystko, by zniwelować stratę. W pewnym momencie przyjezdnym ta sztuka się udała, a nawet warszawianki wyszły na prowadzenie.
MON-POL zachował jednak wiele zimnej krwi, odpierając atak rywali i w ciągu kilku minut wypracował sobie przewagę, która pozwoliła zwyciężyć w tym starciu.
Mówi szkoleniowiec zespołu, Ireneusz Jasiński:
Dzięki kolejnej wygranej, MON-POL awansował na szósta lokatę w tabeli.
Komentarze