Włącz radio
ON AIR
PŁOCK FM - TWOJE ŹRÓDŁO INFORMACJI
Włącz radio
Sport

Mnóstwo emocji przy Łukasiewicza! Kolejna wygrana płockiej Wisły

Szóste domowe zwycięstwo zapisali na swoim koncie piłkarze Wisły Płock. Podopieczni Macieja Bartoszka w meczu 16. kolejki PKO Ekstraklasy pokonali Cracovię Kraków 2:1. 

Od pierwszych minut Nafciarze bardzo dobrze czuli się na boisku i zdominowali gości z Krakowa. Płocczanie prowadzili grę i bardzo często gościli pod bramką Niemczyckiego. Dobra gra miała swój efekt już w 14 minucie, kiedy na listę strzelców wpisał się Mateusz Szwoch. Środkowy pomocnik dostał świetne dośrodkowanie od Kristiana Vallo, a następnie bez przyjęcia wpakował piłkę do bramki gości. 

Mimo zdobytej bramki płocczanie nie zwolnili tempa i wciąż rozdawali karty na boisku. Krakowianie byli bezradni wobec świetnie funkcjonującej płockiej drużyny i tylko mogli się przyglądać  dobrze grającym gospodarzom. W 32 minucie w polu karnym pasów znalazł się bardzo aktywny dzisiaj Kristian Vallo. 23-letni obrońca otrzymał podanie od Rafała Wolskiego, przyjęciem kierunkowym otworzył sobie szansę do strzału, który wylądował pod poprzeczką bramki Cracovii.

W przerwie, kibice zapewne zacierali ręce na drugą część spotkania, bo tak dobrze grającej Wisły dawno nie oglądaliśmy. Niestety, kolejne 45 minut nie było tak dobre w wykonaniu Nafciarzy jak pierwsza odsłona meczu. Zwłaszcza w ofensywie, gdzie rzadko stwarzaliśmy zagrożenie pod bramką przyjezdnych. 

Krakowianie poczuli, że mecz nie jest jeszcze stracony, bowiem w 47 minucie zdobyli bramkę kontaktową za sprawą trafienia Filipa Piszczka. Ten gol, podopiecznym Jacka Zielińskiego pozwolił uwierzyć w zdobycie jakichkolwiek punktów, którzy ruszyli do ataku. Przez długi okres czasu nie przynosiło to zagrożenia pod bramką Kamińskiego, głównie dzięki dobrze funkcjonującej grze defensywnej. 

W 66 minucie w sytuacji sam na sam swój zespół uratował Kamiński, broniąc strzał Rakoczy. W 84 minucie natomiast groźne zrobiło się pod bramką Cracovii. Oko w oko z bramkarzem rywali stanął Patryk Tuszyński. Za długo jednak zbierał się do strzału i w ostatniej chwili piłkę spod nóg wybił mu obrońca gości. Piłka trafiła w słupek, a następnie wylądowała pod nogami Dawida Kocyły. Młodzieżowiec bez zastanowienia oddał strzał, ale futbolówka zatrzymała się na drugim słupku! Zagrożenie spod swojej bramki oddalili gracze Cracovii i już do końca wynik nie uległ zmianie. 

Wisła Płock – Cracovia 2:1 (2:0)

1:0 – Mateusz Szwoch 15′

2:0 – Kristian Vallo 32′

2:1 – Filip Piszczek 47′

Wisła: 1. Krzysztof Kamiński, 2. Damian Michalski, 5. Anton Kryvotsyuk, 6. Damian Rasak, 7. Radosław Cielemęcki (67’ 9. Dawid Kocyła), 10. Rafał Wolski (58’ 8. Patryk Tuszyński), 14. Mateusz Szwoch, 15. Kristian Vallo (67’ 33. Damian Zbozień), 25. Jakub Rzeżniczak (c) (81’ 94. Dusan Lagator), 77. Piotr Tomasik, 95. Damian Warchoł (67’ 11. Jorginho).

Cracovia: 23. Karol Niemczycki, 2. Cornel Rapa, 3. Michal Sipl’ak, 4. Sergiu Hanca (c) (46’ 18. Luis Rocha), 6. Sylwester Lusiusz, 8. Mathias Hebo Rasmussen (78’ 45. Filip Balaj), 11. Michał Rakoczy (74’ 17. Kamil Ogorzały), 25. Otar Kakabadze, 26. Filip Piszczek (67’ 7. Rivaldinho), 33. Kamil Pestka (46’ 38. Jakub Mysztor), 88. Matej Rodin.

Żółte kartki: Kryvotsyuk, Michalski, Rzeźniczak, Rasak, Kocyła, Szwoch – Rodin, Balaj.

 

Fot. Mateusz Ludwiczak / Wisła Płock S.A.

M.Ż.

Komentarze

komentarzy