Już w pierwszym ligowym starciu płocczanki zostały rzucone na głęboką wodę. Zespół gości to lider rozgrywek, który przed meczem miał dziesięć punktów przewagi nad piątymi wiślaczkami.
Ta różnica zupełnie rozmyła się na murawie, bowiem to płocczanki były stroną przeważającą i częściej gościły na połowie rywalek. Na listę strzelczyń po stronie Wisły wpisały się Daria Kusa oraz Aleksandra Synowiec, która dwukrotnie pokonała bramkarkę gości.
Więcej o przebiegu meczu mówi szkoleniowiec Wisły, Adrian Piankowski:
Dzięki wygranej płocczanki zniwelowały starty do pierwszego miejsca do siedmiu punków. W najbliższej kolejce Wisła zmierzy się na wyjeździe z drużyną Zły Warszawa.
M.Ż.
Komentarze