Włącz radio
ON AIR
PŁOCK FM - TWOJE ŹRÓDŁO INFORMACJI
Włącz radio
Sport

Jurecki i spółka bez szans w Orlen Arenie. Pewne zwycięstwo Orlen Wisły

Pogrom w meczu na szczycie. W zaległym starciu 10. kolejki PGNiG Superligi, piłkarze ręczni Orlen Wisły Płock pokonali Azoty Puławy 34:25. 

Pierwsze momenty meczu, płockim kibicom przyniosły wiele nerwów. Nafciarze na parkiet wyszli zbyt rozluźnieni, w efekcie czego po pięciu minutach gry przegrywali 0:3. Po stronie naszego zespołu, na listę strzelców jako pierwszy w 7 minucie wpisał się Lovro Mihić, rzucając dwie, szybkie bramki. Azoty odpowiedziały jednak trzema trafieniami z rzędu i znów odskoczyli na kilkubramkowe prowadzenie. 

Obraz gry uległ zmianie mniej więcej po kwadransie. Podopieczni Xaviego Sabate stanęli mocno w defensywie, na której głównie opierają swoją taktykę. Goście nie mogli znaleźć sposobu na pokonanie Adama Morawskiego i przez osiem minut pozostawali bez trafienia. W tym czasie Nafciarze rzucili siedem bramek i prowadzili już 9:7. 

Kolejne fragmenty meczu przyniosły nam już trochę spokojniejszej gry, choć tempo meczu momentami było imponujące. Fantastycznym przykładem tego był zalany potem Michał Daszek, który ponownie wystąpił w roli prawego rozgrywającego, a pierwsza część meczu zakończyła się wynikiem 14:11.

Drugą połowę Nafciarze rozpoczęli od dwóch szybkich trafień. Goście natomiast, chcąc gonić niekorzystny wynik w każdej kolejnej akcji ofensywnej wycofywali bramkarza, grając w siedmiu zawodników w polu. Na nic zdał się jednak ten zabieg, bowiem świetnie dysponowana płocka defensywa raz za razem wyłuskiwała piłki zagrywane do koła, zamieniając je na łatwe trafienia do pustej bramki. 

Świetnie w ofensywie dysponowany był Zoltan Szita. Węgier co chwila skutecznie bombardował bramkę Azotów, a bezradny Vadim Bogdanow rozkładał tylko ręce. Świetne zawody rozgrywał także Lovro Mihić. 12 minut przed zakończeniem spotkania płocczanie osiągnęli granice dziesięciu trafień przewagi, zatem było jasne, kto dzisiaj zainkasuje komplet punktów. 

Orlen Wisła Płock – KS Azoty Puławy 34:25 (14:11)

Orlen Wisła: Morawski – Mihić 9, Szita 7, Mindegia 5, Komarzewski 4, Serdio 3, Daszek 3, Terzic 1, Krajewski 1, Stenmalm 1 oraz Ruiz, Fernandez, Toto, Suanja, Czapliński.
Karne: 2/7.
Kary: 12 min. (Krajewski 4 min., Stenmalm, Terzić, Serdio, Susnja – po 2 min.).

KS Azoty: Zembrzycki, Bogdanow – Akimienko 8, Gumiński 5, Jurecki 3, Velkavrh 2, Rogulski 2, Kowalczyk 1, Dawydzik 1, Podsiadło 1, Szyba 1, Przybylski 1 oraz Łangowski, Seroka, Jarosiewicz.
Karne: 2/2.
Kary: 12 min. (Jurecki 6 min. – cz.k., Łangowski 4 min., Dawydzik 2 min.).

Komentarze

komentarzy