Świetnie te spotkanie rozpoczęły przyjezdne, które już w drugiej minucie wyszły na prowadzenie. Niespełna kwadrans później do wyrównania doprowadziła Maja Zielińska, ale rywalki odpowiedziały kolejnym trafieniem.
Po zmianie stron płocczanki zaczęły grać bardziej kombinacyjnie i coraz częściej gościły pod bramką gości. W 72 minucie stan meczu wyrównała Oliwia Gołębiewska, co zwiastowało emocje do końcowego gwizdka. Niespełna 10 minut później pomarańczowe wyszły na prowadzenie za sprawą kolejnej bramki Mai Zielińskiej, która dwie minuty później ponownie trafiła do siatki przyjezdnych i ustaliła wynik spotkania na 4:2.
Mówi szkoleniowiec Królewskich Płock, Adrian Piankowski:
A za tydzień rywalem Królewskich będzie Warszawska Akademia Piłkarska.
Komentarze