Jutrzence nie mogła odnaleźć się na parkiecie rywali praktycznie od pierwszego gwizdka sędziego. Gospodynie szybko wypracowały sobie kilkubramkową przewagę, która stawiała je w komfortowej sytuacji. Szczypiornistki prowadzone przez Marcina Krysiaka próbowały odrobić starty, ale SMS skutecznie odpierał te taki.
W 42 minucie Jutrzenka zmniejszyła starty do dwóch bramek i była na dobrej drodze do ponownego otwarcia meczu. Gospodynie zachowały jednak dużo zimnej krwi i dziesięć minut później ponownie wypracowały sobie czterobramkową przewagę, którą utrzymały do końcowej syreny.
MŻ
Komentarze