Mimo problemów kadrowych zespół Astorii postanowił przyjechać do Płocka i zmierzyć się z wyżej notowaną Wisłą. Sztab szkoleniowy gości miał do dyspozycji na ten mecz tylko dziesięć zawodniczek, ale ze względu na urazy w trakcie meczu kończył go w ośmioosobowym składzie.
Dodatkowo płocczanki tego dnia były niezwykle dobrze dysponowane bo już po pierwszej połowie prowadziły 4:0. W drugich 45 minut, kiedy nawarstwiały się problemy drużyny gości gra stawała się coraz łatwiejsza, dzięki czemu wynik zakończył się na jedenastu trafieniach.
Mówi szkoleniowiec Wisły, Adrian Piankowski:
Najwięcej bramek, bo aż cztery zapisała na swoim koncie Aleksandra Synowiec. Wynik mógłby być bardziej okazały, jednak w 21 minucie napastniczka nie wykorzystała rzutu karnego.
Po raz kolejny na boiska wiślaczki wybiegną w niedzielę 10 kwietnia, a ich rywalem będzie Ekosport Białystok.
Komentarze