
W Radzanowie druhowie dwukrotnie interweniowali do pożaru sadzy. Niedrożne przewody kominowe są poważnym zagrożeniem dla naszego życia i zdrowie. Starszy kapitan Edward Mysera, oficer prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej przypomina o kontrolowaniu naszych kominów:
Również ochotnicy z OSP w Sannikach mieli pełne ręce roboty. Oprócz nocnego pożaru komina musieli interweniować do zerwanego poszycia dachowego na jednym z budynków gospodarczych w Sannikach oraz zalanego garażu. Z drobnymi zalaniami i podtopieniami w ostatnich dniach muszą mierzyć jednostki OSP właściwie w całym regionie. Strażacy apelują również do kierowców o ostrożną jazdę. Zmienne warunki atmosferyczne, czyli padający deszcz, śnieg i temperatura spadająca często poniżej zera znacząco pogarszają warunki na dragach.
foto. OSP Sanniki , OSP Radzanowo
J.P.
Komentarze