Wyjątkowo spokojnie upłynęło święto Wszystkich Świętych w Płocku i okolicach. Najpoważniejszym zdarzeniem był nocny pożar przyłącza elektrycznego w miejscowości Cieśle. Oprócz tego, strażacy, co zdarza się naprawdę niezwykle rzadko, mieli niewiele do roboty. Ugasili pożar śmietnika i pomogli zdjąć z drzewa kota, który nie umiał zrobić tego samodzielnie. Bardzo rozsądnie zachowywali się także kierowcy. Ulice się nie korkowały, nie było problemów ze znalezieniem miejsc parkingowych przy nekropoliach. Przy cmentarzach pracowali policjanci i strażnicy miejscy, którzy nie tylko kierowali ruchem, ale również natychmiast wskazywali kierowcom wolne miejsca do zaparkowania.
M.W.
Komentarze