Do dwóch dramatycznych wydarzeń doszło we wtorek nad Wisłą w Płocku. 29 – letniej kobiety, która skoczyła z mostu imienia Legionów Piłsudskiego nie udało się uratować. Skuteczna była natomiast akcja ratowania seniorki, która wpadła do rzeki w pobliżu przystani Morka.
Osiemdziesięciolatkę uratował przypadkowy przechodzień, który utrzymał kobietę na powierzchni wody. Następnie z Wisły podjęli ją wezwani ratownicy Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego, którzy następnie przekazali seniorkę służbom medycznym. Skuteczna interwencja ratowników WOPR-u była możliwa dzięki temu, że wezwany do innego zdarzenia patrol był już na wodzie. Stałe patrole ratownicy rozpoczną dopiero za kilka tygodni – informuje Piotr Lisocki, wiceprezes płockiego oddziału WOPR
Nie tylko brak funduszy uniemożliwia ratowników Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego stałą obecność nad wodą także wczesną wiosną. Od lat WOPR w całym kraju zmaga się także z brakiem chętnych do trudnej, odpowiedzialnej pracy.
M.W.
Komentarze