Nadal nie ma porozumienia pomiędzy kierownictwem Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego na Winiarach, a lekarzami którzy złożyli wchodzące w życie pierwszego listopada wypowiedzenia z pracy. Medycy oczekują podwyżek wynagrodzenia, ale nie jest to ich jedyny postulat. Stanisław Kwiatkowski, dyrektor lecznicy twierdzi, że obecnych finansowych oczekiwań lekarzy nie jest w stanie spełnić, ale nie dopuszcza możliwości zamknięcia kilku oddziałów szpitala, czym skutkować może odejście z pracy dwudziestu czterech medyków. W szczęśliwy finał rozmów wierzy też Arkadiusz Iwaniak, poseł Lewicy, który uczestniczył w ubiegłotygodniowych obradach Rady Społecznej szpitala, poświęconych kryzysowej sytuacji w lecznicy
– powiedział poseł Iwaniak. Kolejna tura negocjacji kierownictwa Winiar z lekarzami odbędzie się jeszcze dzisiaj. W przypadku podtrzymania decyzji o odejściu z pracy grupy medyków, od pierwszego listopada grozi szpitalowi całkowite lub częściowe zamknięcie oddziałów: płucnego, dziecięcego, wewnętrznego i nefrologicznego.
M.W.
Komentarze