Tego wszystkiego dokonał w niedzielną noc na osiedlu Podolszyce, będąc pod wpływem alkoholu. Jak ustalili policjanci, po zatrzymaniu mężczyzny, miał w organizmie blisko 2 promile. Zaskoczeniem dla nikogo raczej nie było, że pijany kierowca nie posiadał uprawnień do prowadzenia pojazdu. Nie tylko on, jak się okazało, bowiem pojazd – współsprawcą zniszczenia aż ośmiu innych wozów nie miał ubezpieczenia OC.
Podejrzany trafił do aresztu, a za jego wybryki grożą mu nawet 2 lata pozbawienia wolności, wysoka grzywna i zakaz kierowania pojazdami.
J.P.
Komentarze