W czwartej minucie doszło do walki o piłkę między kapitanem Wisły a kapitanem gości, w której ucierpiał Łukasz Sekulski. Nono po analizie VAR zobaczył czerwoną kartkę i był zmuszony opuścić boisko.
W 37. minucie Pacheco popisał się dośrodkowaniem z lewej flanki do Jime, jednak ten bez przyjęcia posłał piłkę ponad poprzeczką. W doliczonym czasie gry Pacheco został sfaulowany w polu karnym, a rzut karny pewnie wykorzystał Sekulski, dając Nafciarzom prowadzenie tuż przed przerwą.
Po przerwie sytuacja Korony dodatkowo się skomplikowała. W 52. minucie Sekulski został sfaulowany przez Jakuba Budnickiego. Druga żółta kartka dla zawodnika gości oznaczała, że kielczanie musieli kontynuować mecz w dziewięciu. Nafciarze natychmiast ruszyli do ofensywy, próbując wykorzystać przewagę liczebną.
W 76. minucie bramkarze obu drużyn musieli interweniować po strzałach Jimego i Matuszewskiego, ale już minutę później Nafciarze podwyższyli prowadzenie. Po płaskim dośrodkowaniu Kevina Custovicia, Łukasz Sekulski po raz drugi wpisał się na listę strzelców.
Mecz zakończył się pewnym zwycięstwem Nafciarzy – świetnym powrotem do ekstraklasowej rywalizacji.
Fot. Wisła Płock
jd/pd
Komentarze