
Jak podkreśla Urząd Marszałkowski Województwa Mazowieckiego, centra integracji cudzoziemców będą to punkty informacyjno-konsultacyjne, w których legalnie przebywający w Polsce cudzoziemcy uzyskają m.in. porady w zakresie praw pracowniczych, systemu opieki zdrowotnej i edukacji czy kursów zawodowych. Będą mogli również skorzystać z kursów przybliżających im historię i kulturę kraju, a także wziąć udział w lekcjach nauki języka polskiego.
– Przekazała Marta Milewska, Rzecznik Prasowy Urząd Marszałkowski Województwa Mazowieckiego.
Centra są finansowane ze środków unijnych
Punkty informacyjno-konsultacyjne w Siedlcach i w Radomiu nie będą finansowane ze środków samorządu województwa mazowieckiego. Powstają one w ramach projektu „Mazowieckie Mosty Międzykulturowe” realizowanego ze środków unijnych FAMI 2021–2027.
To strona rządowa zobligowała samorządy do prowadzenia takich punktów. Centra nie będą finansowane ani z budżetu Mazowsza, ani lokalnych samorządów, a cudzoziemcy nie mogą w nich liczyć na pomoc finansową. Na terenie województwa za realizację projektu odpowiada Mazowieckie Centrum Polityki Społecznej.
„Centra nie będą więc noclegowniami! Ich rolą jest pomoc w adaptacji cudzoziemców, a nie tworzenie miejsc, w których mogą zamieszkać. Nie mają one żadnego związku z tzw. paktem migracyjnym zatwierdzonym przez UE. Nieprawdą jest twierdzenie, że centra integracji cudzoziemców to pomysł obecnego rządu. Inicjatywa ta została zapoczątkowana w 2021 roku przez Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej, czyli za rządów Zjednoczonej Prawicy” – informuje Urząd Marszałkowski w informacji prasowej.
Mazowsze – deficyt pracowników
Według raportu „Konsekwencje zmian demograficznych dla podaży pracy w Polsce” opracowanego przez Polski Instytut Ekonomiczny do 2035 roku liczba osób pracujących w kraju spadnie o 2,1 mln osób[1]. Wynika to z tego, że rynek pracy opuszczą najstarsze pokolenia, a mała liczba urodzeń w ostatnich latach nie gwarantuje właściwej zastępowalności. Dzięki rozważnej polityce migracyjnej ten problem może być mniej odczuwalny dla naszej gospodarki – również dla Mazowsza. Obecnie najliczniejszą grupą narodową wśród zatrudnionych cudzoziemców są Ukraińcy i Białorusini.
Stopniowy napływ około 1,5 mln osób z Ukrainy do Polski to silny impuls popytowy dla gospodarki i ważne zwiększenie dostępnego zasobu siły roboczej (o niemal 5 proc.). Szacunki wpływu imigracji przedwojennej i uchodźców na polskie PKB wahają się od 0,5 proc. do nawet 2,4 proc. rocznie.
Na Mazowszu w wielu branżach brakuje pracowników. Deficyt pracowników sezonowych w mazowieckim rolnictwie wynosi aż 20–30 proc. Na Mazowszu 20,8 tys. (najwięcej) zezwoleń na pracę wydanych cudzoziemcom dotyczyło pracowników wykonujących prace proste (fizyczne, np. sprzątanie), 18,6 tys. – robotników przemysłowych i rzemieślników, 9,8 tys. – pracowników biurowych, 6,8 tys. – operatorów i monterów maszyn oraz urządzeń.
NASK potwierdza dezinformację
Protesty przeciwko tworzeniu centrów integracji cudzoziemców są wynikiem kampanii dezinformacyjnych polegającej na szerzeniu fałszywych informacji. Nieprawdą jest, że CIC-e mają służyć osiedlaniu się cudzoziemców przy wykorzystaniu budżetu krajowego. Informacja o rozprzestrzenianiu się nieprawdziwych informacji została potwierdzona przez Naukową i Akademicką Sieć Komputerową – Państwowy Instytut Badawczy NASK[2].
Za organizację Centrów Integracji Cudzoziemców na Mazowszu odpowiada Mazowieckie Centrum Polityki Społecznej, na którego stronie https://mcps.com.pl/ można znaleźć szczegółowe informacje w tej sprawie.
Źródło: mazovia.pl
Grafika: Mazowieckie Centrum Polityki Społecznej
PD
Komentarze