Drzewa są oklejone kartonami z krzykliwymi hasłami nawołującymi do ochrony zieleni w mieście. Napisy pojawiły się w sobotę, kiedy wynajęte przez miasto służby miały dokonać wycinki drzew, ale w ich obronie stanęli aktywiści. Więcej o powodach akcji mówi Radosław Łabarzewski, aktywista grupy Płock dla Drzew:
Niestety na chwilę obecną wydaje się, że los drzew jest przesądzony. Płoccy aktywiści nie składają jednak broni i zapowiadają, że zrobią wszystko, co w ich mocy, by chronić miejską zieleń.
J.P.
Komentarze