Do niedawnego szczytu NATO odniósł się w Porannym Dialogu Radia Płock FM generał brygady rezerwy Dariusz Żuchowski. Nie wszystkie ustalenia szefów państw Sojuszu spełniają oczekiwania Polski.
Uznanie przez państwa członkowskie NATO Rosji za “największe i bezpośrednie zagrożenie dla bezpieczeństwa sojuszników oraz dla pokoju i stabilności w obszarze euroatlantyckim” to mocne sformułowanie, ale Polacy oczekiwali jasnej deklaracji stałej obecności sporych liczebnie wojsk paktu w krajach położonych na wschodniej flance NATO. Zaniechanie takiej decyzji jest, zdaniem generała Żuchowskiego, efektem ustaleń jeszcze z lat 90-tych, o nierozmieszczaniu w nowych krajach członkowskich, większych sił Paktu Północnoatlantyckiego. Wielu polskich komentatorów nie kryło lekkiego rozczarowania po szczycie NATO, ale nasz rozmówca wskazał jeden istotny pozytyw:
– powiedział generał Dariusz Żuchowski. W planach Sojuszu jest zwiększenie sił szybkiego reagowania z obecnych 40 tysięcy żołnierzy do 300 tysięcy, rozlokowanych w poszczególnych krajach członkowskich. Niektóre, na przykład Niemcy i Wielka Brytania, już rozpoczęły proces tworzenia takich jednostek.
M.W.
Komentarze