Włącz radio
ON AIR
PŁOCK FM - TWOJE ŹRÓDŁO INFORMACJI
Włącz radio
W Płocku i na Mazowszu

Najnowszy raport powodziowy

Strażacy, żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej i grupa ochotników wczoraj od późnych godzin wieczornych walczyli wspólnie o zabezpieczenie ulicy Nadwiślańskiej na lewym brzegu Wisły. Przedstawiciele służb, wsparci mieszkańcami starali się także o uchronienie przed zalaniem posesji zlokalizowanych przy ulicy Raczkowizna w Borowiczkach. We wtorek po południu Andrzej Nowakowski, prezydent Płocka zarządził ewakuację 115 mieszkańców zalanej ulicy Gmury wraz ze zwierzętami domowymi. Miasto zapewniło ewakuowanym noclegi w bursie przy ulicy Trzeciego Maja, opieką nad zwierzętami zajęło się płockie schronisko dla zwierząt. Przed decyzją o ewakuacji najbardziej zagrożonych powodzią terenów w starostwie obradował sztab antykryzysowy. Uczestniczył w nim, między innymi, Krzysztof Woś, wiceprezes Wód Polskich odpowiedzialny za ochronę przed powodzią, który wyjaśnił przyczyny zalania części naszego miasta

Do rozbicia zatoru lodowego mogłyby posłużyć lodołamacze. Jak zapewnił Krzysztof Woś, do dyspozycji jest sześć takich jednostek, ale na razie nie zostaną wysłane do rozbicia kry na Wiśle

– powiedział wiceprezes Wód Polskich. Płocczanie muszą uzbroić się więc w cierpliwość i czekać na poprawę pogody umożliwiającą wypłynięcie oczekiwanych lodołamaczy.

Sytuacja powodziowa w mieście jest bardzo trudna, ale pewną nadzieją na jej poprawę jest spowolnienie tempa przyrostu stanu wody w Wiśle. Wczoraj o 22.00 przekroczone i to istotnie były stany alarmowe na wszystkich zlokalizowanych w Płocku wskaźnikach, ale w odniesieniu do godziny 20.00 stan wody w rzece praktycznie się nie zmienił, co może dobrze rokować na najbliższe godziny.

Redakcja

Komentarze

komentarzy