Dwadzieścia trzy razy interweniowali strażacy z Płocka i okolic w trakcie długiego majowego weekendu. Na szczęście, obyło się bez większych, groźnych pożarów.
Pożary traw, wiaty śmietnikowej i stacji transformatorów, czyli tradycyjna strażacka robota – tak można w skrócie podsumować majowy weekend. Strażacy interweniowali także przy usuwaniu skutków śmiertelnego wypadku, do którego doszło w niedzielę na drodze krajowej nr 60 w Świerczynku i pomagali ratownikom medycznym w transporcie pacjenta przy ulicy Jasnej w Płocku. Musieli także gasić pożar podpalonego z rozmysłem, opuszczonego zakładu utylizacji odpadów zwierzęcych w Sikorzu. Ogień na szczęście, nie przeniósł się na pobliskie tereny leśne. Mimo dwudziestu trzech akcji, strażacy majowy weekend ocenili jako stosunkowo spokojny.
M.W.
Komentarze