Prawdopodobnie dzisiaj przez zator lodowy przebiją się do Płocka lodołamacze kruszące krę na Wiśle. Dziesięć jednostek, które niszcząc zator płyną od Włocławka w górę rzeki, wczoraj zakończyło pracę w odległości około trzech kilometrów od naszego miasta. Dzisiaj o 7.00 rano wznowiły ją ponownie. Chociaż poziom wody w Wiśle na płockich wodowskazach jest stabilny, a lodołamacze są coraz bliżej, o odwołaniu alarmu przeciwpowodziowego nie może być mowy, mówi Andrzej Nowakowski, prezydent Płocka
Zdaniem prezydenta miasta, kilkanaście najbliższych godzin zdecyduje o rozwoju sytuacji powodziowej w Płocku. Jeśli lodołamacze skutecznie przebiją się przez zator lodowy do miasta, istnieje duża szansa, że woda w Wiśle opadnie poniżej stanów ostrzegawczych.
M.W.
Komentarze