
Ten niewielki ciek wpadający do Wisły nieopodal mostu Solidarności, najczęściej na mapach zaznaczony jest jako rów. Mało kto jednak pamięta, że to jedna z historycznych i unikatowych płockich rzek. Dzika roślinność, kamieniste koryto, liczne meandry i zakola mogą zniknąć za sprawą ryzykownej inwestycji. Więcej o tym unikalnym przyrodniczo miejscu opowiedział nam Grzegorz Piaskowski, aktywista ekologiczny z grupy Płock dla drzew.
Płocka grupa społecznych ekologów złożyła w Ratuszu wniosek o objęcie rzeki i terenu w jej najbliższym sąsiedztwie specjalnym obszarem chronionym. Miasto planowało uregulować ciek, co oznacza, że dzikie koryto zostałoby częściowo zastąpione betonowym wzmocnieniom. Na chwilę obecną, nie zapadła jeszcze decyzja, ale wiele wskazuje na to, że uda się uratować Małą Rosicę od zapomnienia i drastycznej sztucznej regulacji.
Zobacz też:
foto. Grzegorz Piaskowski
mapa. mapy.geoportal.gov.pl
J.P.
Komentarze