
Dyżurny otrzymał zgłoszenie o pijanym kierowcy Mitsubishi, który najpierw jechał całą szerokością drogi, a następnie zatrzymał pojazd na jej środku. Zaniepokojony niecodzienną sytuacją inny kierowca, który chciał sprawdzić stan mężczyzny odkrył, że ten kompletnie pijany zasnął za kierownicą. W trakcie zgłaszania sprawy na policję przez świadka, śpiący królewicz zaczął się wybudzać:
– wyjaśnia podkomisarz Marta Lewandowska, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Płocku.
Oprócz wysokiej grzywny i zakazu prowadzenia pojazdu, grozi mu teraz do dwóch lat pozbawienia wolności.
J.P.
Komentarze