
– To, co prezydent Donald Trump zamierza uczynić podczas rozmów z przywódcami NATO – wciąż mając na uwadze ochronę narodu amerykańskiego i trwanie przy boku naszych partnerów i sojuszników – to ostrzec, że Ameryka, którą niekiedy postrzega się jak świnkę skarbonkę, dzięki której finansowane jest bezpieczeństwo świata, nie ma zamiaru tego dalej czynić – zaznaczył.
Przedstawiciel biura prasowego Białego Domu użył określenia “the World’s piggy bank” w odniesieniu do zaangażowania USA w finansowanie NATO. Najbliższy szczyt Sojuszu Atlantyckiego, w którym weźmie też udział prezydent Trump, zaplanowano na 11-12 lipca w Brukseli. Zastępca rzecznika Białego Domu powiedział również dziennikarzom, że “Stany Zjednoczone nie uznają jakichkolwiek rosyjskich prób aneksji Półwyspu Krymskiego”.
W związku ze zbliżającym się spotkaniem prezydenta USA Donalda Trumpa z prezydentem Rosji Władimirem Putinem, do którego dojdzie 16 lipca w Helsinkach, światowe media spekulują, czy Trump będzie gotów do ustępstw wobec Kremla w sprawie Krymu. Przypominają, że amerykański prezydent nie ukrywa swej fascynacji “silnym człowiekiem rządzącym na Kremlu”, a podczas spotkania G7 w Kanadzie zasugerował, że Krym jest rosyjski, ponieważ mówi się tam po rosyjsku.
tvn24.pl/J.P.
Foto: Gage Skidmore/CC BY-SA 2.0/Wikimedia Commons
Komentarze