Pogotowie dostało wezwanie do leżącej na ulicy kobiety. Kiedy ratownicy zaczęli jej udzielać pomocy, nagle zostali zaatakowani przez jej znajomego. Mężczyzna krzyczał na ratowników i szarpał ich. Ci wezwali policję. Wtedy napastnik uciekł. Ale policyjny patrol szybko go odnalazł.
Mężczyzna był też agresywny wobec policjantów, dlatego został obezwładniony i trafił do aresztu. Był pijany, a kiedy wytrzeźwiał, nie potrafił wytłumaczyć swojego zachowania. Postawiono mu zarzut znieważenia i naruszenia nietykalności cielesnej ratowników medycznych. Grozi mu do 3 lat więzienia.
rmf24.pl/J.P.
Foto: Sstanluk/CC BY-SA 3.0/Wikimedia Commons
Komentarze