
“Times” pisze, że według doradcy Theresy May, odgrywającego w negocjacjach kluczową rolę, Londyn prawdopodobnie będzie musiał wybrać między pozostaniem w unii celnej bez wpływu na kształtowanie jej regulacji, lub podstawową umowę handlową bez preferencji dla przedsiębiorców z Wysp. Oznacza to gorsze warunki niż obecnie. Przeciw temu drugiemu rozwiązaniu protestuje większość przedstawicieli biznesu.
W dzisiejszym artykule dla “Daily Telergaph” Jacob Ress-Mogg, przywódca skrzydła twardych brexitowców, wysyła premier ostrzeżenie: „Theresa May złożyła w sprawie brexitu wiele obietnic, teraz musi ich dotrzymać”. Polityk deklaruje, że brexit to dla kraju szansa i ostrzega, że jeśli premier wybierze zbyt miękki wariant wyjścia ze Wspólnoty – np. pozostając w unii celnej – spotka się z rebelią we własnej partii. Rebelią, która obali jej gabinet.
Media na Wyspach donoszą, ze wewnątrz stronnictwa trwają przygotowania do ewentualnych wyborów następcy lub następczyni Theresy May. W piątek premier spotyka się z podzielonymi członkami swego rządu by próbować wypracować kompromis. Na Wyspach uważane jest to za spotkanie ostatniej szansy.
wiadomosci.com/J.P.
Foto: Raul Mee (EU2017EE)/CC BY 2.0/flickr
Komentarze