Całe spotkanie było bardzo zacięte i wyrównane. Pierwsza partia kończyła się na przewagi i padła łupem naszego zespołu. Goście szybko się pozbierali i doprowadzili do wyrównania wygrywając 25:20. Losy trzeciego seta ważyły się do ostatnich chwil, jednak więcej zimniej krwi zachowali płocczanie i ponownie objęli prowadzenie.
Niestety, ponownie podziałało to bardzo motywująco na siatkarzy gości, którzy pewnie wygrali do 19 i doprowadzili do wyrównania. W tie-breaku warszawianie zachowali więcej koncentracji w kluczowych sytuacjach, dzięki czemu w ogólnym rozrachunku zwyciężyli 3:2.
O przyczynach porażki mówi prezes płockiego KPS-u Damian Konopski:
KPS z pięcioma punktami na koncie zajmuje dziewiątą lokatę w tabeli IV ligi.
M.Ż.
Komentarze