Po dobrej pierwszej kwarcie w wykonaniu naszego zespołu, w drugiej przyszła chwila dekoncentracji, co szybko wykorzystały przyjezdne z Gdyni. W pewnym momencie rywalki prowadziły już 38:30, ale płocczanki zakasały rękawy i zmniejszyły przewagę przed przerwą do dwóch oczek.
Po zmianie stron gdynianki ponownie odskoczyły na kilka punktów, a MON-POL musiał gonić wynik. Ta sztuka udała się w czwartej minucie ostatniej kwarty, kiedy to płocczanki na dobre wyszły na prowadzenie, którego nie oddały do końcowej syreny. Mówi szkoleniowiec naszego zespołu, Ireneusz Jasiński:
Dzięki wygranej MON-POL znacząco poprawił swoją sytuację w tabeli i wskoczył na czwartą pozycję, choć rywale mają w zanadrzu do rozegrania jeszcze jeden pojedynek. 20 listopada, płocczanki podejmą we własnej hali AZS Uniwersytet Gdański.
M.Ż.
Komentarze