Trapiące przez ostatnie tygodnie kontuzje nie oszczędzają płockiego zespołu. Kiedy wydawało się, że sytuacja powoli wraca do normy, ponowne absencje spowodowały, że płocczanie udali się na ten pojedynek w trzynastoosobowym składzie. Co więcej ekipa to ekipa z Troszyna była pretendentem do zwycięstwa, bo oprócz przewagi własnego boiska, zajmuje wysoką, trzecią lokatę w tabeli.
Zaczęło się bardzo źle dla Stoczniowca. Po 20 minutach podopieczni Damiana Kijka przegrywali już 0:4 i nic nie wskazywało na to, że sytuacja ulegnie zmianie. Pomimo tego, płocczanie nie poddali się i do przerwy zmniejszyli straty do dwóch bramek.
Na drugie 45 minut Stocznia wyszła bardzo zmotywowana i od samego początku rzuciła się do ataku. Do bramki gospodarzy wpadały kolejne strzały naszego zespołu, a zwycięstwo w 90 minucie przypieczętował Kamil Dąbrowski, który skompletował hat-tricka! Pozostałe dwie bramki były autorstwa Przemysława Kowalczyka.
Fot. Stoczniowiec Płock
Komentarze