Wiślacy chcieli kontynuować zwycięską serię po zeszłotygodniowej wygranej w Szwajcarii. Teraz Nafciarze niesieni dopingiem swoich fanów zainkasowali dwa oczka, ale samo spotkanie nie było łatwą przeprawą. Od pierwszych minut płocczanie starali się narzucić swoje tempo gry, ale kroku dotrzymywali im rywale.
Przyjezdni na tyle dobrze czuli się w Orlen Arenie, że po kwadransie gry prowadzili 10:7. Wówczas o czas poprosił szkoleniowiec Wisły, co dobrze wpłynęło na grę zespołu. Nafciarze szybko odrobili starty, a do przerwy prowadzili dwoma bramkami.
Po zmianie stron w dalszym ciągu byliśmy świadkami bardzo wyrównanego pojedynku, ale do czasu. Sprawy w swoje ręce wzięli Dmitrii Żitnikow oraz Michał Daszek, którzy byli zabójczo skuteczni.
W 49 minucie po bramce Rosjanina Nafciarze odskoczyli od rywali na pięć trafień i mogli kontrolować dalsze wydarzenia na boisku. Francuzi starali się jeszcze złapać kontakt z płockim zespołem, ale dobrą zmianę w bramce dał Admir Ahmetasević, który zatrzymywał rywali w kluczowych momentach.
Strzelcy ORLEN Wisły Płock: Daszek 8, Zhitnikov 5, Krajewski 4, Mihić 4, Fernandez 3, Szita 3, Terzic 2, Serdio 2, Mindegia 1, Kosorotov 1
Komentarze