Na pewno podopieczne Ireneusza Jasińskiego nie będą miło wspominać tego pojedynku. Płocczanki fatalnie weszły w mecz, bowiem pierwsze punkty udało się zdobyć dopiero po niespełna pięciu minutach gry, przy stanie 17:0 dla przyjezdnych. W głównej mierze słaby początek zadecydował o dalszych losach meczu.
Płocczanki musiały rzucić wszystkie siły do odrabiania start i nawet były już bardzo blisko rywalek. W trzeciej kwarcie MON-POL zniwelował straty do trzech punktów, ale niestety kolejne pomyłki w ataku zaprzepaściły szansę na korzystny wyniku. O głównych przyczynach porażki mówi szkoleniowiec zespołu, Ireneusz Jasiński:
Najwięcej punktów w barwach płockiego zespołu zapisała na swoim koncie Lucyna Kotonowicz, zdobywając dziesięć oczek. W nadchodzący weekend MON-POL zmierzy się na wyjeździe z AZS-em Uniwersytetem Warszawskim.
Komentarze