Najprawdopodobniej najstarsi kibice Nafciarzy nie pamiętają tak dziwnego meczu, jak dzisiaj obejrzeliśmy w Orlen Arenie. Po 20 minutach gry fani płockiego zespołu obejrzeli tylko 3 bramki, co na warunki piłki ręcznej jest dość abstrakcyjnym wynikiem. W ostatnich 10 minutach obie drużyny się nieco rozkręciły i pierwsza część spotkania zakończyła się prowadzeniem Nafciarzy 7:6.
Po zmianie stron obejrzeliśmy kompletnie odmienioną Wisłę, a przede wszystkim skuteczną. W ataku brylowali Fernandez oraz Kosorotov, a w bramce Orlen Wisły swoje dołożył Adam Morawski. Ostatecznie spotkanie zakończyło się różnicą jedenastu trafień na rzecz naszego zespołu, co znacznie przybliża nas do awansu do fazy grupowej.
Mówi skrzydłowy Orlen Wisły, Mikołaj Czapliński:
Nafciarzy czeka teraz tydzień przygotowań do rewanżu w Rumunii, który zaplanowano na 28 września. Zdjęcia z meczu w Orlen Arenie możecie zobaczyć TUTAJ.
Orlen Wisła Płock – HC Dobrogea Sud Constanta 25:14 (7:6)
Orlen Wisła: Morawski, Ahmetasević – Daszek 2, Daćko, Lucin, Jurecić, Fernandez 6, Serdio 2, Susnja, Komarzewski, Krajewski 3, Terzić, Mihić 3, Czapliński, Mindegia 1, Kosorotow 8 (4/4).
Karne: 4/4.
Kary: 10 min. (Lucin – 4 min., Serdio, Susnja, Terzić – 2 min.).
Komentarze