Płocczanie jeszcze dobrze nie ochłonęli po sobotnim meczu z Azotami Puławy, a już wczoraj zameldowali się w Austrii. Podopieczni Xaviego Sabate uchodzą za faworytów w tym pojedynku, jednak rywale nie raz udowadniali, że we własnej hali są nie zwykle groźni.
Przekonali się o tym m.in. pretendenci do awansu Fenix Tuluza oraz Abanca Leon, którzy tracili punkty na tym trudnym terenie. W dotychczasowych czterech starciach w Lidze Europy, Nafciarze odnieśli komplet zwycięstw i pewnie przewodzą w grupie A.
Gospodarze natomiast, rozegrali o dwa mecze więcej w których zdobyli cztery oczka i zajmują piątą lokatę. Mówi golkiper Orlen Wisły, Adam Morawski:
W pierwszym meczu górą byli szczypiorniści Orlen Wisły, którzy pewnie pokonali Fivers 32:23. Pierwszy gwizdek w dzisiejszym meczu punktualnie o 20:45.
Komentarze