Osiem lodołamaczy walczyło wczoraj z zatorem na zbiorniku włocławskim. Płynące z Włocławka w górę rzeki jednostki, dotarły w okolice Brwilna co oznacza, że do Płocka brakuje im kilku kilometrów. W walce z zagrożeniem powodziowym wchodzimy w kluczową fazę, mówi Przemysław Daca, prezes Wód Polskich
Chociaż codziennie w procesie kruszenia lodu uczestniczy od sześciu do ośmiu lodołamaczy prezes Daca nie potrafił przewidzieć kiedy ich akcja się skończy
Na wszystkich płockich wskaźnikach przekroczony jest stan alarmowy Wisły, ale od mniej więcej tygodnia woda nie przybiera, ani nie opada. Kluczowe dla rozwoju sytuacji powodziowej mogą być najbliższe dni gdy temperatura powietrza ma gwałtownie wzrosnąć co spowoduje szybsze topnienie lodu i zwiększy ryzyko zalania ogromnego terenu położonego w środkowym biegu Wisły.
D.J., M.W.
Komentarze